„Lepiej zawołaj Saula” to spektakl, w którym nie brakuje dramatycznych konfrontacji. Ale powodem, dla którego te sceny są tak zapadające w pamięć, jest to, że ogólnie rzecz biorąc, dramat AMC to serial napędzany ciszą. Tak naprawdę cicha rezerwa tak wielu bohaterów stała się znakiem rozpoznawczym serialu, dlatego Rhea Seehorn nie mogła powstrzymać się od śmiechu, gdy zapytano ją, co by się stało, gdyby zebrały się razem najbardziej niezłomne postacie serialu.
Seehorn jest więcej niż zdolny wybuchnąć wściekłością, jak widzowie zobaczyli w „Breathe”, drugim odcinku sezonu 4. Jednak zazwyczaj twardy i inteligentny prawnik Kim (Seehorn) jest bardziej powściągliwy niż zwykli ludzie, a milczenie może osiągnąć jedynie niechętny handlarz narkotyków Nacho (Michael Mando).
Na planie na początku tego roku IndieWire po prostu zapytało: „co by było, gdyby Nacho i Kim zagrali razem scenę?”
Ale Seehorn uznał ten pomysł za zabawny. „Jeśli umieścisz tam Jonathana Banksa, będą to po prostu trzy osoby wpatrujące się w siebie, prawda? Na cały sezon. To tylko konkurs na spojrzenia. Byłoby świetnie."
powiązane historie
„Bez drapieżnika nie byłoby „ofiary” – mówi reżyser Dan Trachtenberg
Sharon Horgan o swoim występie w „Bad Sisters”, irlandzkim szczęściu i dlaczego oglądalność ma znaczenie
Obserwowanie Nacho, Kim i Mike'a gapiących się na siebie przez cały sezon brzmi naprawdę nieźle. A powodem tego jest to, jak dobrze ten serial wykorzystuje momenty, w których bohaterowie rzeczywiście mówią, co myślą – lub, częściej, momenty, w których tego nie robią.

Dla Seehorn jej reakcją na scenę w dużej mierze pozbawioną dialogów jest uznanie, ponieważ „jako aktor patrzysz na to i przede wszystkim czujesz, że ufasz. Według scenarzystów i reżyserów. Jedną z najfajniejszych rzeczy w serialu jest to, jak bardzo ufają publiczności. I naprawdę myślę, że to od początku „Breaking Bad” sprawiło, że te seriale w pewnym sensie się wyróżniały.
Jak kontynuowała: „Widzów nigdy nie karmi się łyżeczką, a to oznacza, że nie musimy w kółko powtarzać fabuły. Jeśli postać nie jest zbyt elokwentna w wyrażaniu swoich emocji lub tak jak Kim, która czasami tłumi pewne rzeczy, unika ich i nie ma z nimi do końca kontaktu, wtedy ich nie mówi. Czasami oglądasz telewizję, a oni dają ci znać, jak się czują, aby upewnić się, że dotrzymujesz kroku, a w tym programie po prostu całkowicie ufają widzom”.
W przypadku Mando milczenie Nacho przemawiało do aspektu jego charakteru, którego nauczył się, przygotowując się do tej roli. „Kiedy rozmawiałem z wieloma osobami związanymi z tą branżą, aby przygotować się do tej roli, mówiły mi, że najniebezpieczniejsi są ci, którzy nie mówią, ponieważ pies, który szczeka, nie gryzie” – powiedział. „Myślę, że Nacho, ze względu na wychowanie ojca, zawsze był moralny. I zawsze był otoczony przez drapieżniki. A sposobem na przetrwanie takiej osoby jest obserwacja i kalkulacja.
Mando dodał: „Najciekawsze w tym sezonie jest to, że pojawiło się nowe powiedzenie odnoszące się do Nacho, które brzmi: «Jeśli staniesz się owcą, wilki zjedzą cię.» A Nacho musi stać się wilkiem”.
Jedną ze scen z sezonu 3, która wymagała dużego zaangażowania Mando, można było po prostu nazwać „montażem treningowym”. Sekwencja przedstawia Nacho wykonującego prosty, ale kluczowy manewr, który pozwolił postaci sabotować leki Hectora Salamanki.

„Sekwencja pigułek to naprawdę interesująca sekwencja” – powiedział Mando – „ponieważ dla osoby z zewnątrz wydaje się to banalne, ale kiedy zrozumiesz, co to oznacza dla tej konkretnej postaci… W danym momencie ta sytuacja z pigułkami dla Nacho to odpowiednik latania myśliwcem i możliwości dogonienia Gwiazdy Śmierci w „Gwiezdnych Wojnach”. To właśnie dla niego znaczyło i jeśli w tamtym momencie mu się nie udało, jest martwy. Nie ma alternatywy.
Jeśli chodzi o kręcenie tej sceny, Mando powiedział: „To było niezwykle wyczerpujące. Kiedy zmieniałam te pigułki, moje ręce były spocone, było ciśnienie i wycieńczało… Mimo że to tylko rozrywka, naprawdę biorę to sobie do serca. Naprawdę mi zależy. Dlatego zawsze, gdy dają mi takie zadania, naprawdę w nie inwestuję. Naprawdę mi zależy. A kiedy przyszedł czas na sfilmowanie tej chwili, Mando stwierdził, że już za pierwszym razem udało mu się wrzucić butelkę z pigułką do kieszeni kurtki.
(Ale tutaj jest obietnica, żeWłaśnie ukazał się drugi odcinek sezonu 4: „Chociaż to było wyczerpujące” – powiedział Mando, „blednie w porównaniu z tym, przez co [Nacho] przechodzi w tym sezonie”).
Jedną z najbardziej gadatliwych postaci serialu może być Howard Hamlin, grany przez Patricka Fabiana, który przyznał, że ma świadomość, ile może powiedzieć w danym odcinku. „Moje ego jako aktora mówi: «Tak, daj Patrickowi więcej dialogów, bo im więcej Patrick mówi...» — nie wiem, czy zauważyłeś — «on lubi rozmawiać». A to byłoby o wiele bardziej interesujące” – powiedział.
To powiedziawszy, przyznał: „W tym serialu dwie sceny, w których ciągle słyszę, jak dobry jestem, to dwie, w których nic nie mówię. Pierwsza scena to cichy, głupi program, w którym Jimmy je tort urodzinowy, aby uczcić przejście przez bar, a ja robię cichy, głupi program, w którym daję mu znać, że nie zostanie prawnikiem w HHM, i słychać tylko dźwięk kopiarka. A na drugim ja i Kim idziemy korytarzem, a ona milczy, gdy ona próbuje coś powiedzieć. A ja nic nie mówię. A potem nagle trafiliśmy do pokoju HHM, uśmiecham się i mówię: „Hej, witajcie”.
Jak powiedział: „Cały czas jestem wyróżniany za te sceny, co pokazuje, przynajmniej w przypadku tego aktora, że nie wiem, kiedy jestem naprawdę dobry, a kiedy nie. . I niekoniecznie potrzebuję pełnego dialogu, aby przekazać, co się dzieje.
Fabian zażartował: „Jeśli chcesz zadzwonić do scenarzystów i powiedzieć im, żeby powiedzieli mi więcej słów, możesz to zrobić. Masz moją zgodę."

Tymczasem Seehorn stwierdziła, że uwielbia odgrywać ciche sceny, zauważając, że jeśli chodzi o scenariusz „Saula”, „cały scenariusz, niezależnie od tego, kto mówi, jest wielką sztuką ekonomii języka. [Producentka wykonawcza] Gennifer Hutchison powiedziała nawet na Twitterze — pisze na Twitterze wiele świetnych porad dotyczących pisania — mówiła o tym, że w pewnym momencie jej ostateczne wersje robocze dotyczą tego, jak mało można powiedzieć i jak dobrze można to opowiedzieć w jak najmniejszej liczbie ilość słów? Myślę, że to połączenie nadaje o wiele więcej rzeczywistości, zwłaszcza w przypadku relacji z Kim i Jimmym. Często bardziej skupiają się na tym, co nie zostało powiedziane, niż na tym, co zostało powiedziane”.
Ma to duże znaczenie dla Odenkirka po obu stronach, ponieważ dla niego ciche sceny mają znaczenie, ale „dynamika tego przedstawienia jest dość duża”. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli chodzi o wzajemne oddziaływanie, jakiego możemy się spodziewać między Kim i Jimmym w przyszłości.
„Było wiele scen pomiędzy Kim i Jimmym, które były bardzo dojrzałe i nie przedstawiały ludzi chowających się za swoimi postaciami, ale dwójki ludzi, którzy naprawdę próbują naciągnąć się jako ludzie i robią rzeczy, o których prawie by nie pomyśleli. zdolny” – stwierdził.
Mimo to, jak zauważył Seehorn, ich główna dynamika jest zakorzeniona w tym, co zostało powiedziane, a czego nie. „Masz postać taką jak Kim, która jest naprawdę daleko w tym spektrum, choć dość powściągliwa. Myślę, że czasami bardzo ważna jest pozycja władzy, w pewnych sytuacjach po prostu nie uczestniczę i nie angażuję się” – powiedziała. „A potem, jak sądzę, czasami staje się to również źródłem komedii i bólu serca w przypadku postaci takiej jak Jimmy, ponieważ jest tak gadatliwy i radzi sobie z emocjami i swoimi reakcjami na różne rzeczy, mówiąc, mówiąc i mówiąc, a Kim staje się cichszy i ciszej i ciszej. Tworzy to bardzo interesującą relację, która moim zdaniem jest bardzo wiarygodna”.

Odenkirk rzeczywiście czuł, że w sezonie 4 dynamika między Kim i Jimmym do pewnego stopnia ewoluowała. „Większość z tego, co gramy, to ludzie ukrywający się za swymi złudzeniami lub naturalnymi, reaktywnymi zachowaniami… była więcej niż jedna scena, w której postać nie ucieka się do swojej ograniczonej, niemal karykaturalnej wersji siebie, ale w pewnym sensie wyciąga rękę w ludzki sposób do innych postaci. Chłopie, jest w co grać. To po prostu wrażenie, jakbyś grał żywą osobę.
Jak kontynuował Odenkirk, „te dwie postacie wybaczają sobie nawzajem i dają sobie swobodę. Po prostu nie jest to coś, do czego przywykłeś grać lub oglądać, nawet w filmach.
Sezon 4 „Better Call Saul” jest obecnie emitowany w poniedziałki o 21:00. na AMC.